Home

wolfoak-2

Wolf & Oak w Dworze Sieraków

Czerwony bar Dworu Sieraków 

Zaczęło się klasycznie od wódki żytniej w barze czerwonym. Michał Płucisz świetnie wczuł się w rolę prowadzącego, opowiadając szczerze o tym, co myśli na temat produkcji alkoholu w Polsce. Jego wypowiedzi towarzyszył wątek techniczny ze szczegółami rozbudzający zmysły podczas degustacji. Drugi w degustacji był Wilczy Gin, nietypowy, gdyż mocno cytrusowy, w tym z przeważającym aromatem świeżej limonki. Wódka Miodowa znalazła również swoich wielbicieli, lecz Eliksir zdobył serca uczestników spotkania (moje również). Moc tego destylatu płynie z dodatku, jakim był imbir, herbata, zioła i owoce leśne. Zaskoczeniem dla wszystkim było powiedzenie, iż „Polak jest w stanie przedestylować wszystko" i potwierdzeniem tej tezy był produkt o nazwie „Przedestylowaliśmy banana". Świetny aromat dojrzałych owoców, lecz smak mniej porywający.

Kolacja w restauracji 

​Kolację rozpoczęliśmy równo o 20.00, gdyż nie chciałem podpaść szefowi kuchni. Janusz Fic przygotował nam wyśmienite dania pasujące do hasła „Podążaj za wilkiem", które zawsze umieszczane jest w postach Wolf & Oak. Jako przystawkę otrzymaliśmy klasyczny tatar wołowy z kieliszkiem wódki starzonej ze słodu jęczmiennego, którą zaprezentował Piotr Dubisz, brand ambasador marki Wolf & Oak. Drugą przystawkę, czyli rydze, spróbowaliśmy z destylatem Marcowe z domieszką chmielu. Danie główne, czyli kaczkę, serwowano z produktami z serii Duch Sadu opartymi na destylacji różnych gatunków polskich jabłek. Pomysłodawcą tej serii jest Jarek Lech. Od niego usłyszeliśmy opis ciekawych doświadczeń pracy nad destylacją.

Spotkanie zakończyliśmy deserowym przysmakiem Michała Płucisza, a była to rewelacyjna kompozycja przygotowana tylko na nasze spotkanie, o czym na pewno pamiętają uczestnicy Wolf & Oak w Dworze Sieraków. 

0
Wino w tradycyjnej kuchni polskiej
Jakie wino do jakich potraw – cenne tipy dla każde...