Home

WhatsApp-Image-2023-02-25-at-23.03.4_20230228-050208_1

Czas na whisky

Wyjazd do Szkocji 

Zaczęło się niewinnie. Siedziałem w Święta Bożego Narodzenia 2022 w domu rodzinnym z myślą o planach na rok 2023. Zgodnie z maksymą Jakuba B. Bączka "marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia" stworzyłem plan podróży do Szkocji. To w cale nie jest skomplikowane lecz w trakcie realizacji przynosi wspaniałe efekty podróży. Jest się jednak gdzieś po za codzienną rzeczywistością wybity z ram schematu ponad systemem działającym w Polsce poznajesz jak funkcjonuje inny kraj, inny region, inna kultura z ciekawą historią zapisaną w każdym szczególe. Jednym słowem odjazd. 

Dlaczego whisky? 

​W życiu nie zapomnę historii wyjazdowych Wojtka Gogolińskiego senior redaktora magazynu Czas Wina, który od lat podróżuje po świecie aromatów i smaków lokalnych produktów alkoholowych. Pasjonat, człowiek o niesamowicie inteligentnym poczuciu humoru, smakosz, równy kolega, mistrz. Od niego zafascynowałem się alkoholami mocnymi może nie bezpośrednio gdyż jest mało uchwytny lecz przez Encyklopedię Alkoholi wydaną dawno przed wszystkimi. Właśnie w niej wpadłem na wiedzę niezbędną każdej osobie która zagląda do kieliszka w celach degustacyjnych. Dlaczego whisky? Zadałem sobie pytanie. Gdyż zawiera pierwiastek żywiołu, charyzmatyczną ideę Szkotów, coś co mnie bardzo pobudza i stymuluje by sprawdzić, dojść do źródła i tak się stało. 

U źródła wody życia 

​Bez dwóch zdań jeśli chce się o czymś dowiedzieć trzeba sięgnąć do źródła. Jest nim Szkocja aczkolwiek w trakcie opowiadania o genezie powstania whisky zaczynam od Irlandii i stacjonujących w niej dawno temu mnichów produkujących niewielkie ilości destylatu na cele krzepiące ducha. Później doszło do ewolucji whisky właśnie w północnej części Wielkiej Brytanii. Przepiękna historia warta poznania lecz jesteśmy tu i teraz, dużo się zmieniło..

Obecnie do odwiedzenia jest sześć regionów i w każdym z nich panuje inny klimat przyjmowania zainteresowanych gości. Na pierwszy cel wycieczki wybrałem Highland i destylarnie znane mi przez pracę w Domu Wina czyli Edradour i Fettercairn. Nie dotarłem do The Dalmore lecz jest w planach wizyty następnym razem. 

Podczas czterodniowego pobytu w Szkocji odwiedziliśmy dodatkowo Blair Athol, Dalwhinni, Abelfeldy dzięki Sylwi Szwedo spotkanej spontanicznie bez zapowiedzi przez dobre relacje z przeszłości gdzie wspólnie prowadziliśmy Cracow Whisky Festiwal w 2016 roku. Akcent wyjazdu jaki wprowadziła nam Sylwia pozostanie nam długo w pamięci. Ilość wiedzy którą posiada, pogodne nastawienie którym promieniuje, stały się punktem zwrotnym całej wycieczki którą zaplanowałem. Nieważne co sobie założymy w realizacji swoich marzeń. Ważne jak do tego później podejdziemy.

U źródła czyli od początku istnienia wody życia poznaliśmy jak to odbyło się w destylarni Edradour uznawanej za najmniejszą w Szkocji (choć już ten status straciła). Spróbowaliśmy whisky z sąsiedniej Blair Athol podanej w pubie przez mistrzowskiego barmana. Następnego dnia połowę spędziliśmy nad morzem w miejscowości St. Andrew by później dotrzeć do Fettercairn i tam w pełnej aranżacji udało nam się zobaczyć produkcję i maturację destylarni. W sobotę zaś w wersji dla "visitors" byliśmy w Dalwhinni,Abelfeldy.

To zaledwie pięć miejsc ale jakich? To jedynie cztery dni ale jak ciekawych? To  jest nie do napisania. Mógłbym lecz czy warto? Każdy/każda z nas inaczej odbiera takie przeżycia. Ja tylko napiszę że warto..

Dalszy ciąg programu 

We wrześniu 2023 jedziemy na Islay by zmierzyć się z torfowymi potworami. Zapraszam tym razem większą grupę uczestników. Szczegóły wkrótce..

0
Wino w Krakowie