Home
Moda na Pet-naty.
Co kryje się pod tą nazwą?
Pet nat, czyli skrót od fr. pétillant-naturel, który oznacza naturalne musowanie. Jest to wino powstałe metodą pradawną (méthode ancestrale), czyli zabutelkowane przed zakończeniem fermentacji pierwotnej. Winiarz nie dodaje do niego ani drożdży, ani cukru i dodatkowo nie usuwa osadu drożdżowego. To dlatego te wina są mętne z widocznym osadem na dnie butelki. Całość zamykana jest kapslem, a o jego charakterze dowiemy się dopiero, gdy zdecydujemy się zdetonować butelkę. Tak, zdetonować. Jeśli nie zachowamy należytej staranności przy serwisie, może zdarzyć się sytuacja, że połowa butelki nam wyleci w powietrze!
Jak smakuje Pet-nat?
Można je zrobić z różnych szczepów winogrona, także pod tym względem każda butelka może pokazać nam inne aromaty i różny smak. Obecnie powstają już niemal na całym świecie, ale w zimniejszych klimatach zdobyły większe uznanie. Trzeba wspomnieć tutaj o takich krajach jak Austria, Niemcy czy chociaż Polska, w której winiarze coraz chętniej podejmują się zadania stworzenia pet-nata. Pomimo tych różnic, możemy spokojnie wskazać wspólne cechy dla tych win. Aromaty, które wydobywają się z kieliszka nie są oczywiste. Często przybierają formę przetworzonych owoców, np. zamiast soczystego jabłka mamy szarlotkę, sporo jest także ziół, traw i drożdży. Alkohol nie jest wysoki, a kwasowość zazwyczaj na wysokim poziomie. Jej brak powoduje, że pet nat nie daje nam totalnego odświeżenia, a przecież to jego najważniejsze zadanie. Jest to wino, które można wypić o każdej porze dnia. To zależy czy rano chcemy mieć lepiej, czy wolimy zostawić przyjemności na wieczór. Niemniej jednak upał i pet-nat pasują do siebie i warto takie połączenie znać!